Czyta chore wizje z przepalonej żarówki
Siedząc na krześle elektrycznym, gniazdko elektryczne nie jest już tak kuszące.
Krwawe ślady na białej ścianie i 0 rozsądku.
Prąd kopie w opuszki palców a skóra smakuje wanilią.
Czekoladowe włosy i krwiste usta.
Pięści zaciśnięte tak, że kości prawie przebijają lodowatą skórę.
Nie potrafi wyrzucić swoich problemów...
Stawia je na stole i hipnotyzuje sie nimi przez szklane opakowanie.
Arytmia na życzenie i niekontrolowane frustracje.
Kawa o północy smakuje dobrze, a psychotyczne sny o 4 nad ranem mylone są z rzeczywistością.
Na twój widok działa fenyloetyloamina i dopamina.
Chwilowo się pogrąża...
Jedna rzecz mi się w tym roku udała...reszta dała w morde.
3 cholerne dni, ostatnia szansa.
Sok ananasowy z karbinolem na deser bo świat ma odczyn jak kwas siarkowy(VI)