photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 STYCZNIA 2013

Forever.

 

 Samotność, prawdziwa samotność bez złudzeń, to stan poprzedzający obłęd lub samobójstwo.

 

Ostatnio przestałam pisać, nie wiem czy to z lenistwa, czy po prostu z faktu, że nie mam na to czasu. Kazdą wolną chwilę chcę spędzić jak najlepiej dla siebie. Właśnie minął zapowiadany koniec świata wraz z nim znienawidzone przeze mnie od lat święta, a potem Sylwester przez co większość się rozchorowała. Zaczeliśmy nowy, kolejny rok, zobaczymy co ze sobą przyniesie i nie proszę jak reszta o to by był lepszy, bo czy będzie zależy tylko ode mnie, szkoda, że po tylu latach dopiero to zrozumiałam. Rok poprzedni był najgorszym rokiem w moim życiu, ktorego nie chcę pamietać, a wręcz wymazuje go już z pamięci i wiem, że to troche potrwa ale mimo wszystko jest to możliwe, wszystko jest możliwe, gdy się tylko chce. Próbne matury i inne bzdury związane z byciem w czwartej, ostatniej klasie średniej szkoły były i trwają nadal, kończy się półrocze i tylko czekać na ferie zimowe kiedy to znów będzie można przez dwa tygodnie leżeć do góry brzuchem, może pojechać na Hobbita, bo na razie brak czasu no i zregenerować na nowo sily. Zapewne w czasie ferii nie będzie mnie prawie w ogóle w domu, tak samo jak w czasie świątecznym, znaczy się zależy co kto uważa za dom, ja byłam w domu tylko tym drugim, dlatego po takim czasie dość niemiło na nowo spać samej i nie mieć się do kogo wtulić i odwrotnie, no ale nie narzekam jak mówiłam swój wolny czas spędzam tak aby być szczęśliwą i jestem. Choć zawsze musi być jakiś haczyk lub jakieś ale, no ale to oczywiste, że w stu procentach nic nie będzie sie układało i niestety ta część nie należy do moich decyzji także nie mam na nią żadnego wpływu. Cztery dni temu skończyłam przyjmować leki, które brałam przez półtora miesiąca no i cóż, nie myślałam, że odstawienie będzie się liczyło z takim bólem, jednakże bardziej martwi mnie fakt, że do zabiegu pozostały mi dwa miesiące i jeśli przez ten okres ma nie przestać boleć, to nie tyle co umre z bólu, co wykończę się psychicznie, no ale w końcu co ja nie przeszłam, głupia choroba mnie nie złamie. Jak pewnie każde z was zauważyło panuje nieodparta moda na bycie w ciąży i zawieranie związków małżeńskich w wieku nastu lat, to, że jest to chore jak dla mnie nie podlega dyskusji, bo na wszystko przyjdzie odpowienia pora, jednakże nie jestem w stanie zrozumieć innego fenomenu z tym związanego, mianowicie, skoro masz np. 17 lat i wiesz, że zostaniesz "matką" to na chuj że się tak wyrażę obnosisz się z tym jak kura ze swoimi złotymi jajami? Akurat dla mnie żadna ciąża poniżej 20 lat nie jest warta zachodu, choć mówiąc tak mówie również o sobie, bo zostałam poczęta kiedy moja mama nie miała jeszcze skończonych 19 lat, jednak to nie zmienia faktu, że uważam to za skrzywienie psychiczne, za brak odpowiedzialności i bzdurę, że społeczność przyjmuje to wszystko z uciechą zamiast zastanawiać się co do kurwy jest nie tak, że matkami zaczynają być dzieci z gimnazjum, bądź wielkie buntowniczki, które nie osiągnęły w życiu nic, jedyna szansa, że sie wyprostują to chyba to dziecko, które ewentualnie troche im pomoże poukładać ten burdel w głowie. No właśnie, a jak to jest, że ostatnio każdy się sobie oświadcza, typu jestem z dziewczyną trzy tygodnie, a co tam i tak się oświadczę, bo boję się zostać sam, skoro masz zostaś sam to zostaniesz, zaręczyny jej nie przytrzymają przy tobie, bo teraz kobiety, podkreślam niektóre kobiety, a raczej gówniary traktują oświadczyny jak coś błahego, jak coś co można zerwać kilka dni później, jak coś w czym można wbiec do gimnazjum i pochwalić się swoją nową zdobyczą! Zawsze uważałam, że przyjęcie zaręczyn powinno być z wielkiej miłości, kiedy kobieta i mężczyzna są pewni siebie już tak bardzo, że nawet po zaręczynach mogą od razu wziąć ślub, bo po pierwsze są już na tyle dojżali czyt. przynajmniej 18 lat (choć to nie zasada, bo w tych czasach osiemnastolatki nie powinni mieć nawet dostępu do internetu, dzięki swojemu zachowaniu), a po drugie ich związek trwa przynajmniej 2/3 lata. Jednak zdaję sobie sprawę, że to tylko moje przemyślenia i nikt nie musi się w tej kwestii ze mną zgadzać, chyba czasem jestem zbyt staroświecka, choś wychodzi mi to na dobre. Rozpisałam się o tym całym gównie to może czas zmienić temat. W noc sylwestrową w końcu zrobiłam coś na co zbierałam się od dawna, właściwie zajęło mi to rok czasu ale dałam radę i czuję się o wiele lepiej, teraz tylko jeszcze kilka rzeczy i pozbędę się wcześniejszy lat jak należy, a wcale nie są mi już potrzebne. Jeszcze cztery miesiące i nareszcie koniec roku, jednak jak na razie trzeba się martwić o zdanie egzaminów, matur i ogółem klasy, a w tej chwili cieszy mnie mimo wszystko wiele innych myśli, przede wszystkim udało mi się dziś wysprzątać cały pokój i klatkę szczurom, niedługo wychodzę i wracam tu dopiero w niedzielę, no i najważniejsze - jestem wolna od przygłupów i mężczyzn specjalnej troski, którzy mi sie trafili. Po prostu jestem wolna i robię to na co mam ochotę, a jak na razie mam ochotę tylko na jedną rzecz, być przy Tobie wtedy kiedy mnie potrzebujesz. 

 

 

 

Opłakiwałam wszystkie te lata, które straciłam i które dalej będę tracić, te pomiędzy dniem dzisiejszym, a dniem mojej śmierci.

Komentarze

nookie Wiesz, dla niektórych młodych dziewczyn bycie matką może być priorytetem i dlatego chcą to pokazać całemu światu, chociaż dla mnie nie byłby to powód do radości, ale takie mamy już czasy, to się przyjęło. Przynajmniej nas tak nie pokręciło, żeby teraz wychodzić za mąż, piąteczka :D
05/01/2013 13:30:07
genuineblueangel Piąteczka Ami! :D
05/01/2013 15:25:46

violetxtea Wiesz, mnie bardziej smuci fakt, że osoby ograniczone mogą źle zrozumieć twoje słowa i pomyślą, że to liczy sie każdej, dosłownie kazdej jednostki bez wyjątków :p
04/01/2013 22:40:52
genuineblueangel Skoro ktoś jest tak skrzywdzowny psychicznie, że nie potrafi czytać ze rozumieniem moich słów to już jego problem, mnie zdanie takich ludzi nie rusza xDD
05/01/2013 0:52:19

~darksioxd Babcia. W końcu coś robisz = D cieszę się z tego powodu ; ).
Związki związkami, zaręczyny zaręczynami. Zacznijmy od tego, że w dobie mediów i internetu i tego całego gówna jesteśmy głupsi niż by się wydawało.
Niektórzy, a mogę się założyć nawet nie znają nazwiska naszego prezydenta, bo są zapatrzeni w komputer, picie, dragi i inne rzeczy = D
W końcu coś napisałaś, a tak czekałem i wchodziłem co jakiś czas by zobaczyć co się u Ciebie dzieje, bo na gadu jak jesteś to święto, a sama i tak nie napiszesz kochana = D
04/01/2013 15:51:12
genuineblueangel Na gg nigdy mnie nie ma, mam ten komunikator, bo mam ale z niego nie korzystam, a ogółem z komputera w domu korzystam bardzo mało, dziś jakoś usiadłam, także obiecuję, że przy najbliższej okazji napiszę :) Też Cię kocham wnuczku! :D
04/01/2013 16:00:18