Woodstock ...
... "przystanek do piekła".
No to tak, w środę lezim na pociąg i o 11.04 wyruszamy w sam środek piekła :3 Niektórzy, a wręcz większość Wooda nazywa "Brudstokiem" i w sumie wiadomo, że mają rację, jednak nie w moim wypadku, chyba jestem zbytnią pedantką jeżeli chodzi o czystość i nie wytrzymam ;d Chociaż jak tak sobie o tym wszystkim pomyśleć, to po zakupie tylu piw i wypiciu ich, chyba nie będę myślała o tym czy jestem rozmazana, czy brudna itp. Hmm tak myślę sobie, że mam 5 dni do spędzenia z Anią i resztą.. ojj nie wyrobie z tą Anią, ni cholery... -.- Hahaha żartuję :3 Bardzo się cieszę na kika dni w Twoim towarzystwie, jednak nie wiem czy Ty to wytrzymasz ;p Będziemy musiały się pilnować, bo będą czychać na nas dziwni ludzie, ale w końcu można też niektórych podenerwować i to jest piękne. Aha i powodzenia nam z tymi "małymi" plecakami xD. Dziś poszłam specjalnie po środki czystości żeby jakoś tam przeżyć - TAK ŚRODKI CZYSTOŚCI NA BRUDSTOCK, przekroczyłam sumę na to przeznaczoną o 2 zł i teraz będę głodować, bo nie będę miała na chleb i smalec haha :D Ogólnie kaskę wyżebrałam od taty kochanego i starczy mi na pływanie w alkoholu, będę też biegać pomiędzy jednym, a drugim namiotem do każdego, bo muszę w końcu z niektórymi osobami pogadać, a niektórym pomagać się malować.. hahaha, spoko jestem pomocnym człowiekiem, w sumie notka będzie najkrótsza z moich ostatnich, bo weny nie mam i się podniecam wyjazdem, ale mam wielką nadzieję, że wyjzad się w stu procentach uda, bez nieporozumień, kłótni, bójek, przykrości, rzygania, spotkania nieodpowiednich osób, no i że koncerty będą mega, ludzie niesamowici, atmosfera tak samo, że nie skończę w krzakach i Ania mnie upilnuje, że będzie jak się "umyć" no i że przetrzymamy to wszystko razem z całą liczną resztą :) Do zobaczenia na przystanku Woodstock!
"Nieprzypadkowo napisaliśmy: jeśli nie chcecie, to nie przeżyjecie tego Przystanku Woodstock, ale w takim razie shut up, cicho bądźcie. Nie pasuje? To siedź w domu."