Ahhh... ta młodzieńcza miłość! Tak niewinnie się zaczyna, rozrasta aż nagle jest się w stanie oddać życie za swoją drugą polówkę... Chyba pierwszy raz się zakochałam i jestem strasznie szczęśliwa, oby ta miłość nie prysła jak mydlana bańka bo będzie cięzko...J ale i tak mam Szrajka więc. Heh, moja dwójka...
Kolejne zdjęcie, zrobione w szkole. Nieco mi się zaspało ale czas na zdjątko musi być! :d
Dziękuje pięknie za komentarze:* Buziaki :*