jeden z moich nowszych bazgrołów..
już ponad 3msc nic nie rysowałam aż tu mnie nagle wzięło..
walić proporcje.. od czegoś trzeba dłoń rozgrzać.
' Jedno spotkanie z Nim, a moja radość trwa przez najbliższy tydzień.
Jego kilka miłych słów i czeka mnie nocne rozpamiętywanie każdego zdania.
Zero odzewu, żadnej wiadomości, a czuję się tak, jakby świat stracił kolor.
I chociaż chcę go odmalować, nie mogę, nie mam kredek...
Nie mam Ciebie... '
gdzie się podziałeś mój Błękitnooki Czarodzieju...?
wciąż czekam aż w końcu to Ty postawisz jakiś krok..
ja nie chce za bardzo pierwsza wychylać się na przód.
już zbyt wiele kroków postawiłam w Twoją stronę..
czy pozostaje mi tylko czaekanie
czy robienie dalej z siebie idiotki.?
PS.: dziękuję wspaniałej Ekipie,
przy której mogę spędzać swój wolny, wakacyjny czas. ;)
Kochani jesteście wspaniali. ;**