ałć.to brzuch boli mnie ze śmiania.dobry dzień.dobry tydzień.dobrze !
wieczór z herbatą i piechowskim ?brzmi kusząco,więc zakasam rękawki i lecę do czegoś ,co dla niektórych jest okropnym,strasznym słowem-książka.dla mnie zdecydowanie straszniej brzmi 'matura'.uła.i znowu dostałam drgawek.ale kurczę,co by,no co by,mogło nas rozłożyć? mama i jej marzenowate poglądy.jedynie.
[psss i pfff.]