Chwila frustracji i wszystkie wcześniejsze wpisy zostały usunięte.
Przesiąknięte wspomnieniami, o których nie chcę pamiętać.
ZACZYNAMY OD POCZĄTKU, OD ZERA.
*************************
Kocham Ją.
Od samych nieułożonych fal loków, po same trampki zdobiące Jej stopy.
Każdy milimetr niedoskonałości i piękna.
Jej niski wzrost, dzięki któremu cudownie się przytula.
Jej krzywe ząbki (już niedługo), przez który jej uśmiech staje się piękniejszy.
Te nieokiełznane włosy, które wpadają i plączą się wszędzie.
Pięknie wystające obojczyki, gdzie sam ich widok powoduje przyjemny impuls.
Nogi - nigdy nie wiedzą gdzie iść i się motają.
Kocham Ją całą sobą. Nie ma mnie, bez Niej.
A najbliższy rok pokaże nam dwóm czy to prawdziwa przyjaźń na lata, czy jesteśmy w stanie wytrzymać...