bardzo się cieszę, że tak pilnie i uważnie śledzicie moje życie, w którym pragniecie mieć jak największy udział i mówcie mi co mam robić, jak się ubrać, jak pomalować i kto powinien być moim chłopakiem. bez was moje życie byłoby nudne. 
jakby ktoś nie wiedział - to była ironia.

co was obchodzi moje życie? uważam, że to moja sprawa co z nim zrobię, a nie wasza. może najpierw zajmijcie się swoim życiem, ułóżcie je, a nie wpierdalajcie się w moje? radzę sobie i nie narzekam. nie potrzebuję waszej pomocy. jeżeli już się zdarzy, że potrzebuje, to najczęściej wylewam wszystkie swoje żale przyjaciołom, a nie anonimom z pb. 

wiedziałam od zawsze, że nie jestem lubianą osobą, ale mam to w dupie, im mniej fałszywych ludzi w moim życiu tym lepiej, ale nie wiedziałam, że jest was aż tylu. bynajmniej wasze zdanie gówno mnie obchodzi. fajnie się żyje, wiedząc, że czekacie na mój upadek, żebyście wtedy mogli się ze mnie pośmiać, ale wasze niedoczekanie, nigdy nie widzieliście, nie widzicie, ani nie zobaczycie mojego upadku, bo zawsze daje radę, więc przykro mi, że zabiłam teraz waszę największe nadzieję dotyczące upadku mojej osoby. za to mam ogromną satyskację, że zawiodłam wasze oczekiwania.

co z tego, że zdjęcie nie pokrywa się z treścią notki.



Suicide Silence - Unanswered