Czas podsumować.
dobrego nic do napisania nie mam. ten 2013 był dla mnie ogromnie pechowy, myśląc o tym czuję tylko gniew ból i pustkę ponieważ utraciłam w nim miłość a wraz z nią najważniejszą osobę w życiu!, przyjaźń tak-klika przyjaźni też wisiało na włosku. ciesze się, cieszę się niesamowicie że się już skończył. nie spotkało mnie nic dobrego, nic dobrego się nie wydarzyło, samo zło kłotnie płacze histerie tragedie. styczniowa studniówka jeszcze była OK, wyjazd na ferie też jeszcze był OK. natomiast później już nic nie bylo OK. dużo się w tym roku nauczyłam przez minione zdarzenia, wiele zrozumiałam i dlatego myslę że nic siię nie dzieje bez przyczyny i taka jest prawda.
dziękuje PRZYJACIOŁOM to oni wyciągneli mnie z największego dołka. Siostrą rodzicą i wogóle rodzince też ogromny buziak za to ze są i byli i mnie jakoś znoszą <3 nie zawsze jest kolorowo ale rodzina to rodzina.
napewno zapamiętam też dużo dzikich bansów z misiami ! taaaaak! wy doskonale wiecie o kim tu mowa<3 Rozpoczecie nowej szkoły która mi się niesamowicie podoba i mam nadzieję że dotrwam do końca! Poznanie nowych ludzi i ich poglądów na wiele spraw co mnie nie raz podbudowało psychicznie i fizycznie! i wogóle dziękuję wszystkim tym którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego że się uśmiecham! że nie siedze sama w domu ! dziękuje za pomoc i za ustawienie mnie do pionu gdy trzeba! oo wszystkim złym zapominam. chciałabym się nauczyć życ na nowo ale wiem ze na to trzeba czasu więc to zdecydowanie nie bedzie moim postanowieniem.... no moze z czasem.
rok się zmienił ale my nie. jesteśmy tylko o rok starsi i co rok powiększa się nasz bagaż doświadczeń. także hejaho 2014 ! i lecimy do przodu! głębokooooo wierze że bedziesz lepszyy i że niesiesz ze soba coś nowego i dobrego ! w końcu po każdej burzy wyjdzie kiedyś słońce..;)
________________________________
wczorajszy sylwester WYBORNIE !
czekam na niedzielę.