kolejny dzień, kolejne godziny oczekiwań...zaczyna mnie to dobijać.
siedze i rozkminiam. to złe, a może właśnie dobre.
czasami się zastanawiam czy to wszystko co mam sprawia, że jestem szczęśliwa.
czy w tym całym bałaganie który powstał w tak krótkim czasie inni są szczęśliwi.
siedze i zastanawiam się czy tu jesteś bo tak wypada, czy po prostu tego chcesz.
czy chcesz tak bardzo jak ja...
codziennie słysze, że jest dobrze. codziennie staram się wierzyć w słowa i codziennie wiem jak bardzo potrafią być one puste.
jak łatwo manipulować ludźmi poprzez kilka słów. jak wiele razy ja dałam się zmanipulować.
jak zaślepiona byłam każdym Twoim słowem i jak bardzo bolało, że nie były szczere.
pewnie już i tak każdego dnia będę bała się o to że inna słyszy te same słowa w tym momencie.
słowa które dla mnie znaczyły tak wiele.
i każdego następnego dnia będę starała się udowodnić samej sobie, że to moja chora wyobraźnia.
jedno jest pewne, że niezależnie co będzie się działo za miesiąc, rok, dwa lata ja i tak zostane ze swoim małym szczęściem
ze szczęściem za które zawsze będę wdzięczna
i wiem, że dzięki niemu będę szczęśliwa! już jestem!
czekam na Ciebie Kochanie!