Ogolem fajnie bylo ale sie skonczylo ...
znow sie popierdolilo.
W sobote bylo zajebiscie.
W niedziele mialo byc nie bylo
We Wtorek tez nie bylo
W srode bylo ale dla Ciebie.
potem w czwartek tez nie bylo ...
jutro ? kto wie ...
teraz jak naprawde Ci sie to wbije w glowe to dno.
Moge pakowac walizki.
Taka jest prawda. Juz dzis czulem ze moge pakowac zreszta przez moment powrotu do domu chcialem. Coz .. na tym sie skonczylo .. heh .. ale ile razy tak jeszcze? nie wiem ...
Jest do dupy i tyle ...
znow sie popierdolilo.
a chcialem spedzic z Toba czas.
I jestes mi tak potrzebna a po srodowej nocy bylas BARDZO BARDZO potrzebna.
ale juz nic nie mowie. bo wiesz.