photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 MAJA 2013

TTBY

Dziś o 4:45 nad ranem skończyłam oglądać dramę TTBY (To the beautiful you). Jest to najlepsza drama jaką kiedykolwiek oglądałam. Nie sądziłam, że to powiem po oglądaniu Heartstrings, która dla mnie była mistrzowska (mimo wielu negatywnych komentarzy, że niby gra Yonghwy żałosna, że grał jakby chciał a nie mógł). Porównując ją (TTBY) do np Pandy i jeża... brak mi słów. Panda w tym momencie strasznie straciła w moich oczach i jest zdecydowanie nudniejsza (mimo tego, że gra w niej przystojny Donghae).
W sumie to pierwszy raz w tak krótkim czasie obejrzałam wszystkie odcinki (zajęło mi to zaledwie 4 dni...). Chociaż nie ma się co dziwić, od poniedziałku siedzę w domu z gorączką.
Może jeszcze pare słów o To the beautiful you. Uwielbiam dramy, w której grają przystojni Koreańczycy (i ładne Koreanki). Mile zaskoczyła mnie gra aktorska Minho, przy okazji strasznie się do niego przekonałam. Nie ukrywam, że kilka razy łezka się w oku kręciła przez Lee Hyuna, bo przecież był tak strasznie zakochany w Sulli, a ona nie mogła przyjąć jego uczuć. Niestety jednak mocno zawiodło mnie zakończenie. Po I Gu (Sulli) zachowała się bardzo egoistycznie zostawiając Tae (Minho) bez słowa nawet się z nim nie żegnając (rozumiem, że byłoby jej wtedy trudniej wyjechać ale jak mu przecież koszmarnie na niej zależało i był w niej zakochany. nie liczyła się w ogóle z jego zdaniem, nie zastanawiała się co on będzie czuł tylko postąpiła tak by to dla niej było jak najlepiej i najmniej boleśnie) a po II paradoksem dla mnie było to, że przyjechała tylko po to, żeby zobaczyć jak Tae znów skacze a nie została nawet na zawodach, żeby ten skok (PO KTÓRY PRZYJECHAŁA) oglądać. Fakt, dzięki niej chłopak wrócił do skakania, ale przecież jej celem było też ZOBACZENIE tych skoków. Nonsens. Kolejna rzecz, która nie podobała mi się w zakończeniu to to 'rok później'. Takie urwane, ni stąd ni z owąd. Mogli zakończyć to logiczniej. Przedostatnia scena, kiedy zapłakana Gu jedzie autobusem i kiwa głową przytakując na słowa Tae'go, który mówi do kamer, żeby na niego poczekała. No i co? Dali radę spotkać się przed odlotem czy nie? To było najistotniejsze, przynajmniej dla mnie, a ekipie chyba nie chciało się już tego nakręcać. A szkoda, bo przez to popsuło się całe zakończenie. No ale dobra, może to miało być coś w stylu "otwartego zakończenia", żeby każdy mógł sobie sam stworzyć odpowiednią dla siebie końcówkę. NO OK. Ale to "rok później, Kalifornia"? Zawiodłam się. I jeszcze wiadomość od Eun (Lee Hyun), w której wspominał coś tylko o Tae a Gu na to 'dlaczego tak mało o nim powiedziałeś'. To co, nie utrzymywali ze sobą w ogóle kontaktu? Bez sensu. No i ostatecznie pojawienie się Tae na działce Gu i przytulenie jej. PRZYTULENIE?! A jakieś wyznanie? Pocałunek? Cokolwiek? Po raz kolejny otwarte zakończenie? ZAWIODŁAM SIĘ! Mogli zrobić to inaczej, że np spotkali się na tym lotnisku, Gu (przecież zakochała się w Tae.....) chciała być przy nim, więc zapisała się do szkoły dla dziewcząt. A to to dla mnie takie troche na odwal, niech już mają to zakończenie bo nam się już nie chce kręcić. Może mam złe odczucia, może innym się bardzo podobało, ale mi jakoś nie.
Mimo tego i tak strasznie mi szkoda, że już obejrzałam 16 odcinków i czuje dziwną pustkę, bo nie ma Minho na ekranie laptopa (a przecież 2 raz oglądać nie będę, bo po co). Ogólnie oceniam dramę na 5+, bo zaskakująco dobrze, przyjemnie i miło mi się całość oglądało. Pozytywne zmiany bohaterów, elementy komedii, romansu i dramatu- wszystko złożyło się w idealną całość. Polecam dramę w 100000%, mimo zakończenia, które mnie zabolało :)


Swoją drogą- mogliby nakręcić dramę z Minhyuki'em albo Hyun Sik'iem z BtoB. Albo kolejną z Yonghwą, Minho czy Hongkim. Miałabym co robić :)

Informacje o gawr


Inni zdjęcia: Bransoletka z wisienkami otienDla Papieża Franciszka... halinamRaków Częstochowa - Śląsk wroclawianinCyrk patusiax395Casablanca modernmedival Niepewność dawstePiękne najprawdopodobniejnie... maxima24... maxima24... maxima24