[b]COMA!!![/b] Wrocław, 17.12.04...
jezus ależ było cudownie! Nie byłem na wielu koncertach, a ten na pewno dobrze zapamiętam. Chłopaki są po prostu zajebisci... a ich muzyka na żywo dodaje niesamowitego kopa... tylko skakać pod samą sceną i śpiewać razem z Rogucem:) No i zdarłem sobie gardło, ledwo mówię :]
Fakt miejsce było do dupy, ciasno, miejsca niewiele więcej niż w jakimś kurniku:P ale i tak dało się przepchać pod samą scenę :D Połowa ludzi została przeniesiona na rękach przed sceną :D A ja mam na pamiatkę setke siniaków, zadeptane buty i wspaniałe wspomnienie koncertu :] okulary udało mi się jakoś ocalić:)
Szkoda tylko, że tak szybko się skończyło:( Zaraz sprawdzę gdzie następny koncert i jadę! :D