Chyba nie muszę przedstawiać.
Ostatnio dużo się działo i dzieje się nadal. Czy to na końcówkach palców czy na zaczerwienionych policzkach. Wszystko zaczęło nabierać rozpędu. Może ja w tym wszystkim też go nabrałam? Śpieszę się, gonię, ekscytuję każdą chwilą, godziną, minutą czy sekundą. Wszystkie emocje mają ostatnio swoje 5 minut. Ostatnimi czasy a przede wszystkim w ten weekend było zajebiście, dlatego zaliczam ten czas do najlepszego w moim życiu.
PS. Przygotowania do matury trwają, jest ich coraz więcej . Całe szczęście w końcu mam do tego trochę zapału ! ;)
a Ty kochaj mnie !