Jadąc sobie spokojnie rowerem nagle i w ostatniej chwili przyhamowałem zauważając jakiegoś ptaka na drodze, myślałem, że sobie poleci jak przejadę obok, a ku mojemu zdziwieniu brak reakcji z jego strony, więc się zatrzymałem. Zrobiłem kilka zdjęć, nawet udało mi się go pogłaskać :D i miałem go już brać pod "opiekę", ponieważ byłem pewny, iż jest chory :D a tu nagle poszedł w kosmos :D.
Fotki superowe :)