Dzień dobry, na początek chcieliśmy z całego serca podziękować Wam, ponieważ nie spodziewaliśmy się AŻ takiego zainteresowania naszym fotoblogiem. Jest nam niezmiernie miło i cieszymy się, że Wy możecie się cieszyć :-)
Hey - 1992 rok, Szczecin, Piotr Banach (Indios Bravos) zakłada zespół, w skład którego wchodzą: Katarzyna Nosowska na wokalu, Marcin Żabiełowicz, Paweł Krawczyk - gitara, Robert Ligiewicz - perkusja, Jacek Chrzanowski- gitara basowa.
Zespół z początku zaliczany do gatunku grunge cieszył i nadal się cieszy ogromną popularnością, wydał 10 albumów studyjnych i 5 koncertówek. Nie mogę nie wspomnieć, że to TA charakterystyczna chrypa sprawiła, że tysiące fanów w całej Polsce jak i nie na świecie popadło w ekstazę.
Gdybym chciał wymienić przeboje zespołu, nie wiem czy wystarczyłoby miejsca, a więc niektóre z nich: Ho, Sic!, Moja i Twoja Nadzieja (dla powodzian 1997), Muka, List, Zazdrość, Teksański, a ostatnio Chiński Urzędnik Państwowy, Kto Tam? Kto Jest w Środku?, Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!.
Albumy studyjne :
1993 Fire
1994 Ho!
1995 Heledore
1997 Karma
1999 Hey
2001 [sic!]
2003 Music Music
2005 Echosystem
2009 Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!
Zespół Hey jest jak do tej pory jednym z czterech polskich zespółów, który zagrał koncert MTV Unplugged - bez prądu. Oprócz Hey wyłącznie z instrumentami akustycznymi wystąpili: Kayah, Wilki, Kult. Płyta ujrzała światło dzienne 26 listopada 2007 z gościnnym udziałem Agnieszki Chylińskiej, Jacka Szymkiewicza i Czesława Mozila, który towarzyszył wraz ze swym akordeonem ;-)
W 2004r. Hey wystąpił na Przystanku Woodstock. Hey jest nominowany do MTV Europe Music Awards jako Najlepszy Polski Wykonawca. Trzymamy kciuki!
Najbliższe koncerty:
21/11/2010 Warszawa, Och-Teatr
28/11/2010 Londyn, Scala
11/12/2010 Łódź, Dekompresja
12/12/2010 Wrocław, Eter
16/12/2010 Warszawa, Stodoła
17/12/2010 Kraków, Studio
Od siebie: ujęła mnie chrypa Kaśki, jej cudowny uśmiech i gitarowe brzmienie, aczkolwiek ujął mnie stary Hey, ostatnio w ogóle lubię wszystko, co stare, ale tak już jest jak człowiek się starzeje. Koncert Hey był dla mnie czymś niesamowitym i można dobrze znać ten zespół, jednak na koncertach odkrywa się go na nowo, a wykonanie Teksańskiego kupuję razem z "górnikiem", który chodził po scenie i przyświecał latareczką.
Trochę można było poczuć strach, gdy Kaśka zaczęła się drzeć na ochronę, ale w to już nie wnikajmy. Jej słodki głos, który po każdej piosence dziękował, był mistrzowski i choć zagrali z 20 utworów, po każdym można było usłyszeć "dziękuję". Opisywanie zachowań ludzi chyba już nie jest na tyle niezbędne, ale pogo i śpiewanie sto lat (dzień później Kasia obchodziła urodziny) było słodkie.
Linki:
Sic! z Czesławem Mozilem na Mtv Unplugged
tata psychopata
_____
1. Kult
3. happysad