takie plackowo-rurkowe. xd ukradzione Natalii. xd
w końcu trzeba było coś dodać.
po co mi mówisz, że gdzieś ktoś na Ciebie czeka
Mówisz że musisz już biec
Bo niedługo będzie się ściemniać
Dzieli nas zaledwie tych kilka domów
Te parę ulic, wzdłuż i wszerz
Nie mogę cię zatrzymać
Nie mogę cię dogonić
Nawet nie wiem czy wiesz
Nasze życie to dym
Ucieka nam między palcami
Ty i ja to trójkąty o czterech bokach
Ty i ja to ognie świecy
Gasnące nam w mgnięcie oka