gangsterks Jestem sam w tym bardzo dużym domu
Wsłuchuję się w tą ciszę i nie mówię nikomu
Że może mi źle że coś się ze mną dzieje
Zresztą od dawna nie mogę się porozumieć z przyjacielem
Muzyka jest jak pancerz czyni mnie twardym
Nie daje nic zapomnieć jestem bardzo uparty
Nikt mnie dobrze nie zna chyba tylko ja sam
Nie będę się rozczulał ja i tak na to sram
Nie mam zamiaru żalić się ulepszać świata
Chcę tylko miłości mej kobiety i brata
Rodzina harmonia podstawowe więzy
Bardzo dawno to straciłem
Myślę o tym bez przerwy
Drzwi się otwierają ja nie chcę uciekać
Nie będę się bronił prosił nie chcę też czekać
Na to co wkrótce w moim życiu się wydarzy
Do końca tego nie wiem czy się odważę
Żyć w tak młodym wieku jest tak samo jak umierać
Sam nie wiem co wybrać może jeszcze poczekać
gangsterks Żyjemy aby umrzeć nikt tego nie zmieni
Nikt nie chce opuszczać ukochanej Matki Ziemi
Więc ja proszę i przestrzegam byście szanowali
życie
Nie tylko te swoje szanuj innych należycie
Nie bij bliźniego nie przelewaj czyjejś krwi
Przecież sam nie jesteś za tym żeby ciebie ktoś
bił
Przecież każdy chce żyć długo i szczęśliwie
Bo strach przed śmiercią nikogo nie ominie