Może i do lata jeszcze dużo ale już się trzeba za siebie zabrać.
Za parę dni, oszaleję na punkcie imienia Filip. Już się dczekać nie mogę. Apstrahując do wszystkiego, mam dość i nie mam siły ani cierpliwości. Na wszystko i wszystkich. Czasem uwalniam się w tym miejscu i czuję,żę tu właśnie mogą być sobą.
Idę brać się za siebie !