Jak widać na fotce szalejąca Gana i kawalek Damy od Maxima.
Dawno nie pisałam bo nie miałam czasu, to wyjazdy to konie ....
Gana troszeczke okolała ale codziennie z praktykantka (weterynari) robimy jej zabigi:p:p:p Są to strzałki, kowal nigdy jej nie otwierał strzałek i tam wchodził brod i ta strzałka w ogóle nie pracowała i ma takie małe zagnicia w tylnych kopytkach wiec na szczęście nic poważnego.....
No nadchodzi czas pożegnania .... nie będe nic tu pisać bo na dobre nie wyjdzie:(
Mam tylko nadzieje że trafi do tych rąk do których BARDZO bym chciała żeby trafiła......:)
DZIEKI ZA MAKSA:*:*:*:*
teraz wiem tylko jedno że żaden ZADEN koń nie zajmie wyżej miejsca w moim sercu niż Gana ZADEN ...ahhh na samą myśl że musze sie z nią pożegnać płakać mi sie chce to taki wspaniały Koń ....ja pier...... tylko ja jestem do dupy wiec ona zasługuje na lepszego jeźdźca (!)(!)(!)(!)(!) NIE MOGE O TYM PISAC BO :[placze]
NO najlepiej to w ogóle o tym nie myśleć !!!!!! Ja pierdo.......(!)(!)(!)(!)(!)(!)