Dawno nie pisałam....ale powracam:)
NA focie oczywiście Gana:) i kawalek zadku Damy:P
Dziekuje za fotke Kasi (semantytka.fbl)
Wczoraj miałam pierwszy trening od tygodnia....
A wiec zaczeło sie tak że miałam sama pojechać na parkur a trener miał przyjść potem!!
Gdy tylko wjechałam na parkur ta zaczeła mi walić takie barany że znalazłam sie poza siodłem....ok wdrapałam sie jakoś spowrotem.... zebrałam troche wodze ...a ta jak wyrwała.....3 kolka wokol parkuru i to prędkościa światła...ale to było..... normalnie serce w gardle...jak sie wkurzyłam ...wziełam ja na wolte i ciągle galopowałam.... aż przyszedł trener:)
no i potem trening naprawde świetny:) Skoczyłyśmy wkońcu ten straszny płotek :):) Z tego jestem najbardziej zadowolona:):)
Niewiem czy damy rade wystartować w Rzecznej...ale mam nadzieje ze tak:)
Nie pojachałam da KZ ...bo mam w szkole wieczorek ...ale rzecznikom zycze POWODZENIA!!! i okoszenia wszystkich:P
POZDRAWIAM:) i dzieki za komy:)
PS. tak długo nie pisałam bo laptopa wzielam na sokolnika i zapomnialam go wziasc potem od Dorotki i dopiero wczoraj go odzyskalam .....a co do SOKOLNIKA to wile wspaniałych wspomnień i troche mniej fajnych tez:P