photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 7 STYCZNIA 2014
85
Dodano: 7 STYCZNIA 2014

właśnie tak!

Witam:)

 

Zaczynam pisać swojego bloga,ponieważ żyjemy w czasach,których każdy chętnie powie o swoich problemach,a nikt nie zapyta co u mnie...tak więc anonimowo tu siędze i naprawdę nie musi tego nikt czytać,bo piszę to tylko i wyłącznie dla siebie żeby póżniej zobaczyć co w danej chwili przeżywałam, a niestety ostatnio się dużo wydarzyło w moim życiu co mnie zmieniło o 360 stopni!

 

Co do zdjęcia to ten facet swoją muzyką dodaje mi energię i dzięki niemu poznałam lepiej ten okrótny świat! to on mnie nauczył zasad i gdyby nie on była bym jak te wszystkie konfidenty ,które kręcą się koło mnie!3mam fason!:)

Nie jestem zwykłym gimbusem,który słucha rapu dla fajności..

Więc..chyba mogę już zacząć!

Mam na imię Magda,21 stycznia tego roku kończe 15 lat(prokurator schodzi z głowy) i jestem gówniarą.Tyle błędów nikt nie miał w tak młodym wieku.Odebrano mi niemal wszystko..co najważniejsze WOLNOŚĆ!

Zaczęło sie od wakacji tak już gorzej ze mną było..Stwierdzam że to przez za małą uwagę ,którą mi nie poświecali rodzice.Fakt to może kolejna wymówka,ale wiadomo niczego się nie bałam.Tak więc miałam chłopaka Piotrka z sąsiedniej wioski.Był nawet normalny,trochę down,ale po naszym rozstaniu o którym zadecydowałam Ja,stałam się typem patolówy :/ nie wieśniarą tylko  taki dystans do siebie miałam,za duży można powiedzieć..więc zaczęła się amfa ,maryśka,alko..

Zmieniło mnie to,a do tego środowiska wpadłam nie licząc się z konsekwencjami.Odebrało mi na bani i nie liczyło się dla mnie nic.Tylko przyjaciółka,która z czasem okazała się być najbardziej fałszywą osobą,ale już nie będę pisała o kimś kto mnie zranił najbardziej..Tego lata drugiego miesiąca(nie znam miesięcy) HAHA poznałam fajnego chłopaka:) fakt trochę starszy odemnie (o 5 lat) ,ale dogadywaliśmy się najlepiej! mówiliśmy sobie wszystko jak starzy przyjaciele.Hmmm z upływem czasu i po którymś spotkaniu ulegliśmy i stało się.Wiecie współżyliśmy.Niestety pisalśmy pikantne smsy o tym zdarzeniu.Teraz powiem tak USUWAJCIE PRZYPAŁOWE ESY MORDY!,a więc szkoła się zaczeła miałam 3dychy za które planowałam kupić grama zielonej koszulki(pieniądze ukradłam bratu,a to wszystko zdarzyło się w dniu chłopaka),chodziłam z koleżanka(obecnie najwieksza patolówą i konfiturą)i niechciało nam się czekać na 20:00 ,ponieważ nudziło nam się.Krążyłyśmy,a po drodze spotkałam ziomka ,który kupił mi pół litra i Tigera.Założyłam się z tą patolówą o paczkę fajek że sama szybko wypiję tą połówkę.Poszliśmy wszyscy do parku na ławkę(ok. 10 osób) otworzyłam wódkę,przychyliłam butelkę i piłam,popijając tigerem.Po 4 łykach urwał mi się film.Eh obudziłam się o 7 rano w łóżku cała w błocie,makijąż rozmazany po całej twrazy.Poszłam do toalety,a po drodze spotkałam mamuśke.Pierwsze co szukałam telefonu,więc kiedy zobaczyłam mamę to zapytałam czy przepadkiem go nie widziała,a ona powiedziała że nie widziała telefonu i że mam się isć położyć.Tak więc z uśmiechem na twarzy próbowałam zasnąc.Obudził mnie budzik ,który ustawiłam w komórce.Kiedy go usłyszałam odrazu pobiegłam do pokoju moich rodziców i wiecie co? zobaczyłam że tata trzyma mojego samsunga i powiedziałam"O tata mój telefon:) szukałam ,daj mi go:)!",a on odpowiedział poważnym głosem"Nie.Za to co zrobiłaś odpowiesz za to w sądzie".Nogi mi się ugieły rodzice przeczytali moje wiadomości ,które wysyłałam o towar i do tego przyjaciela z którym straciłam pas cnoty.Krzyczałam,błagałam żeby mnie na psy nie wieżli,ale :( niestety..Taaak płakałam w drodze przepraszałam ich za wszystko.Czułam się tak nie czysto zrozumiałam wtedy co Ja wyprawiałam.;'( Przepraszam mamo ,tato za to że ćpałam nie myśląc o was.Na miejscu, kiedy mundurowa zapytała się mnie co się wydarzyło,oczywiście powiedziałam jej "Nie interesuj się" wtedy tata mnie uciszył trochę,ale no wiadomo zbuntowana,skacowana..wtedy zabrano mnie na badania krwi,aby sprawdzić czy brałam narkotyki i do ginekologa.Okropnie się bałam.Musiałam się rozebrać przy mamie,policjantce i 2 panie specjalistki od cipek:D nie no świruje,bo nic innego mi nie zostało.Od tamtego dnia zmieniło się moje całe życie.Rodzice mi nie ufają, straciłam przyjaciela z którym spotkam się w sądzie o ten czyn.. Nienawidzę swojego życia i obecnego stanu,ale liczę na to że wszystko się kiedyś poukłada i zdołam coś osiągnąć ,ale kurde tak mnie do zielonego ciągnie że powoli nie daję rady:( tak pragnę się zaspokoić tym,ale rodzice...nie mogę im tego zrobić,bo po co mają cierpieć? życzcie mi powodzenia w życiu i postaram się co jakiś czas pisać tutaj:) 

 

Pozdrawiam Madzia:)

Info

Użytkownik gamonrpk
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.