I ogarnęła mnie ponura beznadzieja...
Już jakiś czas temu...
Czasem się zastanawiam czy w pewnych momentach, sytuacjacjh mojego życia nie powinnam udawać kogoś innego...
Albo postąpić tak... nieważne...
Wczorajsza pasterka była udana:)
Jeszcze przede mną zajebisty sylwester;)