Wczorajsza próba trwała mam wrażenie cały dzień... Wystałam się z tym 2-kilogramowym aparacikiem, wymroziłam i zanudziłam na zebraniu ale było warto :D Kolejne 380 zdjęć więcej na i tak umierającym dysku zawsze się przyda!
Potem do Lubska dla odmiany. Dwie rundy do okoła miasta to jednak dużo jak na jeden dzień. I maxy nie są jakieś najcudowniejsze do chodzenia stwierdziłam.
Dowiedziałam się także że nie jestem traktowana jak gość XD
Zaraz na konie szybko, a resztę dnia poświęcę na jakieś mało ambitne rzeczy, czyli może jakiś film po raz 100.
A od jutra zaczynam znowu biegać, ćwiczyć i coś tam , ale pod warunkiem że przyjdą słuchawki XD Także motywacja 1oo PRO XD