Na drągach. by Ola ;* Widzicie jaka Dakota zdolna?! Z zamkniętymi oczami przez drągi przechodzi xD
Z obozu w Balczewie już dawno wróciłam. I było naprawdę fajnie, mimo że najstarsza byłam ;).
Jeździłam na Finale i raz skakałam też na Gedmie. Nauczyć się, hmm niczego się właściwie nie nauczyłam, ale ponieważ Finał jest młodym koniem to trochę nad nim można było popracować. Pławiliśmy się, w tereny do lasu jeździliśmy,skakaliśmy...
Po jazdach można było ochłodzić się w basenie :D ogólnie pogoda dopisała, aż za bardzo. w nocy szło się ugotować a więc po 2 w nocy z Olą pod zimny prysznic latałyśmy. I przez nasze 'wczesne' chodzenie spać 2 razy na poranną jazde zaspałyśmy x). A w pokoju byłam właśnie z Olą i Justyną (koniareczka96.fbl.pl) z którą już dawno pisałam na blogu na onecie :).
Ja z Olą robiłyśmy dziewczynom 3 straaszne noce. śrd.:zakosiłyśmy jakieś ciuchy i rozwiiesiłyśmy na dworze, czw.: pozszywałyśmy dziewczyny do łóżek, ptk.: pasta wkroczyła do akcji ;). Było wesoło. A niektóre teksty wymiatały.
*Ola, mało ci koni! *szampon z orgazmem na etykietce x) *Ola, ale ty przecież lubisz blondynów! - Już niee x) * Komary nas wybzykają! -ale to komarzyce... 8O
i wiele, wiele innych :D O, albo las... i co chwila jakiś durex zużyty x) albo jeszcze śpiewo-wycie Agaty, który mam na fonie xD.
Nie no,śmiesznie to było. Ale po tygodniu trzeba było wracać. A akurat tuż po moim wyjeździe Princessa się oźrebiła :( pośpieszyć się nie mogła no ;)