O jakie to gorzkie
Te same godziny, te same dni
Piąty miesiąc jedzie wózek
dopiero
A tak przytłacza, że nie wiem
co robić
Co zrobić mam
Jak człowiek bez wiedzy
Ni kszty mądrości
Rozumu
Talentu za grosz
Gdzie tajemniczy mój ogród
Ostoja
by umysł odpoczął, no gdzie
Jakie to zabawne kiedy sobie uświadamiasz
w jakiej sytuacji
I już wiesz
Żeś pyłek marny zza paznokcia
Bez wyróżnień
Polotu
Monotonny, bez osiągnięć
To nie jesień
Nie, nie chandra
Przemyślenia, ot co
Lubię się, nostalgia
Czy tam inna choroba
Któż zaprzątałby swoją mną głowę
Po co myśleć