Źle mi się śni. Wszystko zaczęło się od tej jajecznicy. Potem był pomidor i hlast w palca. Zawsze tak jest jak sobie coś zaplanuje.
Pogoda jest okropna. Uwielbia. Ale zbyt podobna do tej, tam właśnie. Zapomniała jego...
Niebo dziś przygniata ją, a ona dźwigając je na plecach idzie wciąż do przodu. Bo czas jest okrutny i nie zwalnia nawet na chwilę, choć podobno leczy rany. Zawsze lubiła zdrapywać strupy...
"Umieraj stąd!" mam ochotę krzyczeć!!!
http://www.youtube.com/watch?v=iOinlPhk4kU .Nie.
Świat na mnie pogniewał się i znowu muszę przepraszać.
"Ciekawe gdzie jest Daga, zazwyczaj się nie spóźnia" ;]