^^ Moje zło wcielone. Yennefer we własnej osobie.
Przedstawiam i zaryzykuję nawet stwierdzeniem, że można ją poznać osobiście, tylko na własna odpowiedzialność.
Spotkanie pierwszego stopnia często kończy się ranami, a nawet trwałym kalectwem :)
Sama jestem już lekko skrzywiona psychicznie ^^
Wielki dzień próby dobiegł końca.
Finiszuję go z uśmiechem :)
Jak zwykle nic nie zrobiłam -.-
Została tylko mama.