Witam...
Dzisiaj dodaje zdjecie z naszego pierwszego spacreku:):):) krótki był bo tylko 30 min ale przynajmniej sie przewietrzylysmy i pooddychalysmy troszke bo przeciez od wyjscia ze szpitala nie bylysmy na dfforku:):):)...
Ja czuje sie super...wcale nie jestem zmeczona bo Zuzka daje nam sie wysypiac...budzi sie tylko dwa razy w nocy na jedzonko a dla mnie to nie jest meczące...Moj poród byl szybki hihi bo na porodowce bylam 10 minutek ...ogolnie skurcze mialam 3 godzinki no i jak szlam na porodowke mialam rozwarcia na 6 cm i jak przyszlam podlaczyli mnie pod monitoring na chwilke, dali jakis zastrzyk rozkurczowy i zaczełam przec...po 5 skurczu Zuzanka była juz z nami
...Takze jesli chodzi o porod to nie narzekam...
...Niestety byłam po terminie dlatego naszej królewnie schodzi prawie z calego cialka skórka...ale połozna mowi ze to minie
...jesli chodzi jeszcze o wyjscie Zuzi z brzuszka to mialam zielone wody
ale to nic nie zaszkodzilo malutkiej na szczescie
...no i nasz skarbulek wychodził z rączką przy głowce ale ja nawet nie czulam
...No uciekam nakarmic Zuzanke...pozdrowionka dla wszystkich komentujacych