by Duch.
dobra, jakieś tam zdjęcie się znalazło.
a teraz wszyscy powiedzmy głośno ł o ś!
co jak co, murzynowanie mi się bardzo podobało, było miłe, sympatycznie i wcale nie skrzypkowe.
dowiedziałam się np. że ciastka Nigelli są od dupy strony, moja gitara jest superfajna, czaszunia niszczy mi reputacje, dlatego poszła do kosza, Chyra jest naszym masterem i ma swoje sanktuarium, a tazosy są w dechę!
no a to wszytsko zakończyłyśmy zlotem czarownić u Bananexa.
Naturalny haj, sun, pizza na którą czekałyśmy ponad dwie godziny [przepraszam bardzo, czy ja mam czekać na tą pizzę do jutra?!] i winogron- pełen lans.
5 dni do pleneru.
3 tygodnie do urodzin.
ponad miesiąc do Much! <3
Użytkownik gag91
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.