nic mi to już nie mówi.
przegrałam z płyty na dysk wszystkie zdjęcia analogiem od wakacji do teraz, bo przecież mam tyle wspomnień.
jednak nie.
słuchałam nawet Twojej piosenki. i Twojej, i Twojej... nic. mogłabym się już tylko zmusić, by coś poczuć.
mam sporo nowych narzędzi, tworzę. co, jeśli tym razem się uda?
wyciągnij rękę - zamknij
płonący krążek w pięści
i głośno, głośno krzyknij
- mam szczęście.