Jeszcze żyję... :) Lekka zawierucha dookoła się zrobiła, nie mam siły na tłumaczenie. Ale z utęsknieniem czekam na wakacje :) I możliwe, że przygodę życia :)
Jak narazie... Zimno, idę po herbatę :)
Ale już jutro odbiór z lotniska mojej Very Important Person :))
ps. do tego kogoś, co mi pisał anonimowo, że jestem szpetna... WIEM :P Ale ktoś musi Ci dotrzymać towarzystwa :)
Tylko obserwowani przez użytkownika gadulaaa
mogą komentować na tym fotoblogu.