Cztery ściany,
Bez wyjścia,
bez okien,
bez światła,
głucha ciemność,
dusi, dławi,
Zwariuje!
Wypuśćcie mnie! Wypuśćcie!
Błagam...
___________________________________________________
Wzrok przelewający się niepewnościa,
drżące ręce nie pozwalające na nic,
Zwątpienie którego miało nie być.
Niepewność, strach, zwątpienie....
Niczym dementorzy pułapki w której tkwie.
Zabieraja resztki tej siły....
Nie mów juz nic.
Ja wiem, wiem ze to trudne,
ale ja nie, ja nie,
ja niewiem czy dam rade....
Nie jestem gotowa, choc chce, tak bardzo tego chce!
__________________________________________________
Odejć, zostaw mnie w spokoju,
straszna poczwaro...odejć w piekielne czeluści...
Zostaw mnie, rozrywasz mój umysł, chęci, wiare i tę nigdy nie nazwaną miłość.
To boli, przecież widzisz, płaczę, czego chcesz jeszcze?
Nie, niezabijaj.....
___________________________________________________
Nie mogąc się ruszyć, sparaliżowana przez strach.....
Jak jest?
- bez ruchu...
Co się dzieje?
- tchórzę, nie nie dam rady, jeszcze nie teraz....
Co czuję?
- Chce , tak bardzo chcę, wyrwać się z tąd...
Bez ruchu ust....POZDRAWIAM
Nie prubuj zrozumieć tego co pisze....nieliczni dali by rade....
Użytkownik gadoola
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.