Ja z Pasiem.

A tutaj fot z dzisiejszego dnia.

Wiem mocno go trzymam na wodzach ale to pierwszy skok po moim upadku, Pasio mi wybaczył.

Wgl to jakaś nowośc że na NIM JEZDZIŁAM I GALOPKOWAŁAM I SKAKAŁAM. oGOLNIE CAŁY DZIEN POZYtywny ponieważ, jezdziłam i spotkałam sie pierwszy raz z Izz po obozie ;d . Jutro chyba też na konio jadę ale teraz na moją Junkę.

U mnie no jakoś leci, mam taki kiepski nastrój. Byłam dziśja po ksiażki,rano, jak zobaczyłam tą biologie,chemie,geografie i wgl to mi szczenka opadła. Ja w giz chyba rady sobie nei dam ; / .

Mam zakfasy jeszcze po obozie i po siodle tego małego kucyka pony xd.

Pozdro dlla wszytskich siatkarek z obozu i braciszka i Izz. No i to na tyle rozpisze sie moze juter jak moze pogadam z Tomkiem ..;/

Czy kochałes kiedyś kogoś tak bardzo, że ledwo mogłeś oddychać ? . Kiedy jesteś z tą osobą, spotykacie się i żaden z was nie wie, co was do siebie ciągnie.Czujesz to ciepło .. smutno ; ((.