photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 CZERWCA 2015

rachunek sumienia

a więc stało się.

założyłam ładną białą sukienkę i wysokie szpilki, wypiłam trochę wódki, ale nie za wiele, tak żeby się wyluzować, stojąc tam przed tymi ludźmi i jednocześnie nie przewrócić się na tych wysokich szpilkach, choć gdy doszło do belgijki, musiałam je zrzucić. było zabawnie, ludzie się śmiali. później dostaliśmy dyplomy, no i już. sukienka zyskała kilka czarnych plam z tuszu do rzęs. podobno jestem fotografem z zawodu. później była impreza, ale co to była za impreza, to nie pamiętam. pamiętam dużo ludzi, dużo alkoholu, dużo rozmów, nawet dowcipy opowiadałam, taka byłam zabawna. może i powiedziałam za wiele, cóż, po alkoholu języki się rozwiązują, a ja miałam dużo do powiedzenia. no to powiedziałam, no. niepotrzebnie, wiem, żałuję za grzechy, ale pijąc kolejne piwo, wcale o tym nie myślałam. to było w czwartek wieczorem. choć moja sukienka miała czarne plamy już wcześniej, to tak naprawdę rozpłakałam się dopiero w piątek nad ranem, gdy po imprezie wsiadłam do taksówki. płakałam przez całą drogę do domu, a kierowca przez cały czas patrzył na mnie podejrzliwie. gdy weszłam do domu od razu mi przeszło, nigdy nie płaczę długo. w piątek po południu obudziłam się chora i chora jestem do dziś. ale do lekarza pójdę, jak będę umierać. nieważne.

 

pamiętam siebie sprzed roku. wtedy to dopiero popełniałam błędy, jeden za drugim, rzucałam sobie kłody pod nogi. żałuję wielu rzeczy, naprawdę wielu, choć mam wrażenie, że posiadam dziwną zdolność to prześlizgiwania się pomiędzy problemami, które sama sobie tworzę. może dlatego, że zawsze dążę po trupach do celu, a rok temu zostawiłam za sobą morze trupów. teraz też tak będzie, wiem o tym. byle tylko stąd uciec, już niedługo, może za miesiąć, może za mniej, taki jest plan.

 

to głupie. chcę być szczęśliwa, ale uporczywie myślę o rzeczach, które mnie smucą. jestem ambitna, ale zbyt często wpadam w pułapkę lenistwa. nie lubię się, ale jednocześnie kocham to, kim jestem. pragnę uwagi, ale odrzuciłam wiele osób, którym na mnie zależy. najgorsze jest to, że wymagam od innych by wiedzieli kim jestem, jednocześnie sama nie mając o tym pojęcia.

 

czasem jestem głupia.