Next z Balonowej.
Jest! Udało się! Udało...
W poniedziałek papierowe załatwianie i... koniec. Pozostaje tylko czekać na pierwszy semestr, wow. Ledwo to do mnie dociera, przez całe wakacje było taaaakie odległe, nierzeczywiste, a teraz staje się wyraźniejsze i powoli mnie przytłacza. Z jednej strony się cieszę, a z drugiej boję. Nie potrafię sobie tego jakoś dokładnie wyobrazić; pewnie w tym sęk. Oj.
Wracam do książki. Wieczorem może coś, gdzieś, z kimś. Chyba muszę to (znów) uczcić :D.
You said if you could have your way,
Youd make a nightime world today,
So itd suit the mood of your soul...