House: Zawsze chciałem to zrobić.
Pacjent: Nie czuje się ani trochę lepiej Czy to znaczy, że...
H: Zostałeś uleczony.Wstań i idź.
P: Pan oszalał?
H: W Biblii zwykle wtedy odpowiadają: "Tak, Panie"|i zaczynają wychwalać uzdrowiciela.
P: Najpierw mi pan powiedział, że mam raka,potem, że mój menedżer...Co pan zrobił?
H: Nie."Co uczyniłeś, Panie?"
Dr House: (...) wszyscy ze względu na laskę zakładają, że jestem pacjentem.
Dr Wilson: Więc dlaczego nie zaczniesz nosić białego kitla (...)?
Dr House: Nie chcę, żeby pomyśleli, że jestem lekarzem.
Jeśli szybko nie zareagujemy, będzie sparaliżowany do końca życia!
Czyli przez jakiś tydzień.
Przepraszam, czy House jest wybitnym lekarzem?
Czemu pan o to pyta?
Musi być wybitny, skoro jeszcze tu pracuje...
Śledzicie mnie?
Nie.
Kłamiecie?
Tak...
http://www.youtube.com/watch?v=yU8xxGl6Jes