Każdego dnia
gdy budzę się
patrzę obok
znów nie ma Cię
wzrok wędruje
po nieboskłonie
szuka tej dłoni
szuka swego ciepła
Znów budzę się w mej pościeli
sama, tak pusto wokół
szklane łzy zalały policzki
nie mogę się uwolnić
wiem że to przeze mnie
przeze mnie odszedłeś
nie byłam zbyt silna aby pomóc
nie umiałam Cię tu zatrzymać
Mój miły
najukochańszy
który byłeś
tu - ze mną
tak blisko
dotykałeś mnie
a ja Ciebie
biegaliśmy o ranku
marzyliśmy razem
jednym snem
A teraz nie ma Cię
w moim świecie tylko ja sama
nie ma już Ciebie obok
moje marzenia znam tylko ja
a mieliśmy marzyć po kres dni
mieliśmy razem odkryć co nieznane
mieliśmy cieszyć się słońca blaskiem
każdym najmniejszym promieniem
A teraz powiem krótko nie ma tu Cię
zostawiłeś mnie samą odchodząc
być może w lepszy świat,
ale czy to możliwe ?
Czy mogłeś ot tak mnie zostawić?
Mała gwiazdka
na horyzoncie
błyszczy wesoło
mryga do mnie
tylko do mnie
uśmiecha się
tak czule do mnie
tylko do mnie
ja wiem juz dziś
to Ty Ty Ty
tylko Ty tak mogłeś
tylko Ty tak czule
patrzyłeś na mnie
tylko Ty tak mile...
czy zostanę
sama skazana na niełaskę tego świata?