Love forever 2 . !

Chwilkę pogadaliśmy o bzdetach . Kiedy usłyszeliśmy głos .
- Pasażerowie lotu kierunku  Hiszpania proszeni są na terminal B numer lotu TR5356  odlot o godzinie 23;00 .   Powiedziała jakaś pani przez mikrofon .
- Kochanie a która jest godzina .? Zapytałam .
- Za 30 min 23 . Powiedział wstawiając z krzesła . Złapał mnie za biodra i przyciągnął do siebie

  Kochanie to będą nasze najlepsze wakacje w całym życiu nic nam tego nie może zniszczyć . Kocham cię Powiedział .

- I nic ani nikt nam tego nie zapsuje Pocałowałam go . Staliśmy jeszcze tak 5 minut wtuleni w siebie . I poszliśmy w strone swojego terminalu . Przetrzepali nam walizki i wchodziliśmy do samolotu . Dopiero wtedy poczułam ,że jestem wolna . Sama z Kamilem . Nic już tego nie zmieni . Kiedy już usiedliśmy i czekaliśmy na odlot zadzwoniłam do zgredka i powiedziałam mu że zaraz wylatujemy . Po tym jak skończyłam gadać z Piotrkiem zaczęliśmy przypominać sobie z Kamilem stare czasy jak się poznaliśmy co przeżyliśmy nasze wszystkie wspólnie spędzone chwile .
- Kochanie pamiętasz jak się poznaliśmy ? Zapytałam Kamila żeby zobaczyć czy coś jeszcze ma w głowie .
- No jasne mała jakbym nie mógł . Poznaliśmy się na imprezie urodzinowej u Moniki . Graliśmy w butelke . I wtedy wypadło na ciebie . Pamiętam nawet jak byłaś ubrana w czarne leginsy i taką żółtą tunikę . A i co do tego grania a butelke . To ty wzięłaś wyzwanie i wszyscy ci zadali Pocałuj Kamila dobrze to pamiętam .Miałaś błyszczyk na ustach i wróciłem do domu z błyszczykiem na policzku . I wtedy wpadliśmy w śmiech . Kochałam jak to odpowiada , bo &&..

Ciąg dalszy nastąpi .... 

Przepraszam ,że krótkie ,ale więcej nie dam rady . 

A i opowiadanie specjalnie dla - suckmywilly