Nie był w stanie opanować drżenia całego ciała. Nagle zrozumiał, że jednak nie tak łatwo jest umrzeć. Nagle poczuł, jak drogocenna jest każda sekunda w której jeszcze oddycha, jak cudowny jest zapach trawy i chłodny powiew wiatru... I pomyśleć, że ludzie mają przed sobą całe długie lata, tyle czasu, mogą robić z nim co chcą, nawet go marnotrawić, a on czepia się każdej sekundy...
Jego wola życia była zawsze o wiele silniejsza niż lęk przed śmiercią.
Poczuł, że oddałby cały czas, który mu pozostał za jedno spojrzenie na nich... lecz czy miałby dość siły, by przestać na nich patrzyć?
Tak było lepiej.
zastanawiam się, dlaczego nie potrafimy docenić tego co mamy. dopiero kiedy możemy coś stracić, zauważamy jakie piękno tkwiło w tej rzeczy. niezauważalne, bo tak bardzo oczywiste. dopiero przy stracie widzimy, że tak bardzo potrzebne w naszym życiu .
dziwnie mi ...