photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 MAJA 2014

Grzywka mi sie skróciła, przynajmniej w końcu sie układa jakoś.

Mam znowu doła, tak jak i wczoraj, i przedwczoraj.. i wgl przez ostatnie dni.

Czekam jak mama przyjdzie.

Zrobiłam całą fizykę, jeszcze geografia do uzupelniania.

Rano idę zaliczać matme, jezu mam nadzieje, że mi się uda, serio.

Monotonia, nic sie nie dzieje.

Ostatnie 2 tygodnie szkoły, nie mogę uwierzyć, że w końcu ją kończe.

Ale pewnie i tak sie nie dostane nigdzie.

16 dni, tak szybko to wszystko leci, zaraz operacja. Codziennie o tym myśle, wstając rano z bólem i zdrętwiałymi nogami rozmyślam o tym, że za kilka tygodni to minie, jezu w końcu.

Rozmawiałam z dziadkiem w piątek, mamy nadzieje, że dostanę wizę, chce do niego jechać. Strasznie sie stęskniłam, 3 lata sie nie widzieliśmy.

Wczoraj poczułam lato, znowu zatopiłam smutki w alkoholu, to nie jest ok, wpadam w ciąg alkoholowy.

Wieczorem rodzinny grill, cały wieczór przy muzyce.

Bo chcę nie myśleć o tym już. Zdmuchnąć wszystkie wspomnienia niczym zalęgły kurz, tak już. Po prostu nie pamiętać sytuacji, w których serce klęka. Wiem, nie wyrwę się, chociaż bardzo chcę, mam nadzieję, że to wiesz i Ty..

Aguś ma do mnie znowu sapy o byle gówno, denerwujące.

Urwałam kontakt prawie ze wszystkimi ludźmi , którzy mnie otaczali, wow udało mi sie przywyknąć do samotności.

W sumie niedługo operacja, w szpitalu będę ciągle sama, musze jakoś to przetrzymać.

Jeju, tak blisko tego wszystkiego.. a mam taki wielki stres, że chce sie ze wszystkiego wycofać.

Za 2 tygodnie Warszawa, say Hi.

CO SIE ZE MNĄ DZIEJE.

Tak dziwnie w głowie, w środku, wszędzie. 

Czuje się źle.

Całe 2 tygodnie zajebane.

Plany co do szpitala?

Kupuję nową kartę pamięci, zrzucam film, biore tableta do szpitala i po operacji maraton z Jackass, popierdoleni ludzie. Ale pośmieje sie chociaż trochę z ich debilizmu i odpałów. Jeju , chociaż to mi poprawi w szpitalu humor.

Wiem, że Kuba zostaje na noc po operacji, przynajmniej tak planuje żeby mama nie musiała e mną zostać.

Całą dobe nie będę przytomna, olol.

Boję się, że będa komplikacje, oby nie..

Tylko zauroczenie? Coś przestaje mi sie tak wydawać, nie podoba mi sie to.. Wgl mi sie to nie podoba, nie powinno tak być.. 

- Baby I will wait for You..

Mam nadzieje, że po wyjeździe do Stanów do dziadka sie jakoś ułoży, no jeśli dostanę wizę.

Poznam Fabiana o którym mówi ciągle mój dziadek, z opowieści całkiem fajny koleś, kto wie co tam sie wydarzy.

To chyba tyle na dziś. 

Idę na spacer z muzyką i spać, bo rano matma.

Trzymajcie kciuki, o ile jeszcze ktoś tu jest.

Miłego wieczoru.