Pierwsze zdjęcie z serii "zabawy ze światłem". Wyszło chyba w miarę ciekawie.
No więc znów szkoła, znów siedzenie do wieczora z książkami i zeszytami, które atakują z każdej strony. Byle do czwartku. Potem znowu sesja, w piątek może kolejna... Jutro poprawa z matmy i MDK. Pewnie znowu się będę spóźniał z biciem ale co tam.
Tak w ogóle to ciągle to samo, ale jeśli w szczególe, to się dużo dzieje.