Niech ktoś zrobi z tej zimy lato i mnie tam zabierze.
Zostanę twórcą Spongebob Squarepants. Po liceum wymyślę kreskówkę o gąbce z dwoma zębami, ok? Po bio chemie to się nawet będę nadawała. Będzie sobie beztkankowiec wielokomórkowy bez układu nerwowego i wydalniczego i jakiegokolwiek i będzie się nazywał Dżonson aka Easy Dżony.
Nie ma to jak nakurwiać Three Cheers i się dołować, asdfghjkl.
'Sister, I'm not much a poet but a criminal and you never had a chance.'
No siema, dawno nie mówiłam, że 17 czerwca 2011 był najlepszym dniem mojego życia, prawda? Głupie Thank You For The Venom, w czasie którego ogarnęłam wtedy, że ja tam naprawdę jestem, a na scenie grają moi najukochańsi forever MCR.
Dobrze, że chociaż oni mnie kochają, ech. Czy tam coś tam.