Zaczynam kontrowersyjnie, bo dzisiaj zauważyłam jak bardzo skupiam się na jedzeniu.
Wstaję rano i myślę - zjeść teraz czy dopiero jak wrócę?
Jeśli nie zjem teraz będę słaba i będzie mi burczeć w brzuchu itp.
Więc jem to śniadanie, ale mam wyrzuty sumienia, że zjadłam 2 połówki bułki zamiast jedną,
albo że mogłam zjeść musli z mlekiem... chore...
A teraz z innej beczki.
Byłam na masażu. Było świetnie!!! :D
Nauczyłam się dużo a przy okazji zostałam wymasowana przez koleżankę ;P
Byłam na upragnionych zakupach, ale nie było już fajnych treginsów,
ale kupiłam ładna sukienkę i spodnie oraz balsam brązujący z drobinkami z Dove.
Pachnie bardzo przyjemnie;)
Czuję, że trochę schudłam, mam dość znaczną już przerwę między nogami i na twarzy wyglądam troszkę marniej ;<
A jak tam u Was? :)