~julka Nie wiem na ile poważnie napisałeś ten fragment o dnie. Nie znam Cię. Mam nadzieję, że to raczej taki żart. Ale jeśli nie… Chyba dlatego piszę.
Pogadaj z kimś. Z kimś, komu ufasz. Ojcem, babcią, kuzynem czy przyjacielem. Nieważne. Nie jesteś sam. A zwykle dno to tylko punkt odbicia. Bo są stany gorsze…
Gdybyś nie miał z kim pogadać to napisz do mnie, ale to nie najlepsze rozwiązanie. Chociaż może prostsze, bo łatwiej pisać do kogoś, kto nic o nas nie wie. Lepiej jednak porozmawiaj z osobą, której możesz patrzeć w oczy.
Życzę wyjścia z dołu, bo w górze świeci słońce.
Julka
PS. Jakby, co to mój adres e-mail: [email protected]