No cześć.
Ah.. zdjęcie z urodzinek, jak fajnie było..W sumie naprawdę było fajnie.
Fajnie.. to takie ogólnikowe słowo.. Było sympatycznie, zabawnie, milo, przyjemnie, cieszylam sie, ze przyszly pewne osoby, tak.
Matury i po maturach. no w końcu.
Z ustnych jestem dumna, chyba jestem po prostu z siebie dumna.
Bardzo ciekawe uczucie i przyjemne, naprawdę.
Taki ładny dzień sie zapowiada, aż sie nie chce pracować, no ale trzeba. Monszki same sie nie zarobią.
Lubię dni, kiedy nie myślę o problemach. Dni, które wydają sie takie beztroskie.
Długie spacery, albo po prostu siedzenie nad Wisłą, czy przy konsoli.
Wszystko dookoła dzieje sie jakbym nie była częścią świata który mnie otacza. Poza moja kontrolą, z daleka od moich decyzji. Wszystko dzieje sie samo. Miło by jednak było, gdybym miała cokolwiek do powiedzenia, halo.
Bez sensu wpis, bez sensowna zbieranina myśli, ale czasem muszę gdzieś wyrzygac to co we mnie siedzi. Poza tym.. podobał sie sobie na tym zdjęciu.