Długie ciepłe noce
bezsenne
Jutro jadę na wieś. Będę niańczyć dzieciory
Fifi, Batuś, Kinga, Kasper...
Niepalić. Niepić. Jeść warzywka z ogródeczka.
Truskaweczki prosto z krzaczka:)
Aj mieszczuchy, ale macie kare - tyle bulić za truskawy i inne takie tam smakołyki:)
Oddychać czystym powietrzem.
Mieć jasne myśli.
Ech...przytuliłabym się.
A.