Czeka Londyn , Paryż , Kraków , Zakopane , Teneryfa , Grecja .
dreams come true .
Już tylko 15 dni . Michał&Monika <3
Powiedzcie mi jak możecie mieć problem o to , że chłopak ma koleżanki ,
a dziewczyna ma kolegów . Przecież to normalne .
Jak mozna twierdzić i odrazu pierdolić , że między nimi musi coś być albo już się ruchali .
Czy wszyscy muszą ze sobą być ? Nie można się tylko kumplować ?
Oczywiście , że nie . Skoro dziewczyna ma kolege to napewno coś między nimi jest .
No na bank . Przecież nie wolno im się tylko zadawać .
Świat schodzi na psy , wychodzi na to , że nie można mieć znajomych , a jeżeli już
to tylko tej samej płci , nie ważne że się nie dogadujecie .
Jesteś dziewczyną musisz mieć tylko koleżanki .
Jesteś chłopakiem musisz mieć tylko kumpli .
A spróbuj się sprzeciwic .
To chore . Ogarnijcie się .
Jesli jeszcze raz usłysze jakieś ploty lub gadanie , że nie wolno mi się zadawać z chłopakami
tak o sama z siebie , bo na bank coś za tym stoi , na pewno musimy ze sobą
być lub coś odjebać to przywale komuś i to bez zastanowienia .
Zresztą może czas nauczyć się nie wpierdalać w czyjeś życie .
No , ale cóż z kazdym pokoleniem jesteście coraz głupsi .
Jak można interesować się czymś co robi ktoś . Chuja Cię to obchodzi .
Zjeżdżaj zająć się sobą . Nie rozumiem takich ludzi .
Nigdy w życiu bym nie wpadła na to , żeby zastanawiać się dlaczego ktoś robi tak a nie inaczej ,
czemu jest z tym a nie z tamtym . co mnie ludzie obchodzą , jak wgl można o nich myśleć , poza wąską grupą
osób którą zlicze na jednej ręcę i to też tylko jak dzieje im się krzywda albo za nimi tęsknisz lub coś wspominasz ,
a nie rozkminiać jego postępowanie . Trzeba być pierdolniętym , żeby analizować życie innych .
Szczyt desperacji . Nie masz swojego ?
Czy ktoś w końcu zrozumie , że dziewczyny to dla mnie osoby z którymi nie
chce mieć nic wspólnego ,a słowa "nienawidze ich" pod ich adresem wydają się jeszcze zbyt delikatne .
Zawsze będą miały do Ciebie problem jeżeli twoim najlepszym kumplem jest jej chłopak .
I spróbuj przetłumaczyć , że do kurwy nędzy nic od niego nie chcesz ,
tylko , żeby był tym przyjacielem . Nie nie nie . Bo jej chłopak jest tak cudowny , że na bank chcesz go odbić .
No błagam . Szkoda , że tak naprawdę żaden zajęty nie byl dla Ciebie nigdy atrakcyjny .
w dodatku wcale nie jest ani troche dobrym materiałem na chłopaka i zastanawiasz się jak można wgl z kimś takim być
jako kolega spoko ale nic więcej ,
ale ona musi się jakoś dowartościować
i wkręcić sobie że wyrwała największe ciacho które każda chce , a Ty już w szczególności ponieważ spędzasz z nim czas i no musisz coś z nim chcieć . musisz . nie ma , że nie . masz i już .
w dodatku będzie starała Ci się wmówić , że jesteś w nim po uszy zakochana wpierając sobie i innym , że
twój luby musi być nie wiadomo jak idealny i uzburać sobie że inne jej zazdroszczą kogoś takiego jak jej chłopak , szkoda że tylko ona tak myśli .
Nawet jezeli czujesz taką samą odraze jak ja do osób mojej płci i nie możesz ich słuchac bo każde słowo
drażni jak nic innego i powybijałabys wszystkie , to nie ważne .
Troche zaufania do swojej drugiej połówki , bo z roku na rok to jest coraz bardziej chore .
Zamknijcie ją/jego najlepiej w pokoju , zakażcie mu gadać ze swoją najlepszą kumpelą ,
albo powiedzcie "albo ja albo ona" brawo idiotki .
Czy możecie ogarnąć , że chłopaków mam za o wiele lepszych i to się nigdy nie zmieni .
Będę spędzać z nimi czasu , a czasu , całe noce jak trzeba ,zresztą co to za różnica czy dzień czy noc .
Wszyscy wmówili sobie że jeśli wychodzisz z kimś na noc to już na bank jest coś między wami , bo w dzień to się aż tak nie liczy . no ludzie kochani , nie wierze . co za bzdura .
Nikt nie wpadnie na to , że nocą więcej się dzieję , lepsze odpały , może potrzebuje się rozmowy , tylko wtedy jest czas lub
poprostu o wiele bardziej lubisz spotykać się nocą kiedy wszyscy śpią .
Nie . To nie ważne .
Nie ważne , że się sobie nie podobacie , że nigdy byście nie pomysleli , że moglibyście ze sobą być ,
a gdy to sobie wyobrażacie to zbiera Ci się na wymioty .
Ważne , że się dogadujecie i rozumiecie a tylko to jest wam potrzebne , żeby sie przyjaźnić .
Powtarzam , przyjaźnić , nic więcej .
Chociaż i tak znajdą się Ci co dopowiedzą swoje , najśmieszniejsze jezeli tak samo jak ja lubisz poznawać nowych ,
ale okazuje się że nie lubisz 90% na tym świecie ,
nie przejmujesz się nimi i tego nie ukrywasz , zlewasz ich , karzesz zjeżdżać i nie możesz nawet na nich patrzeć ,
bo poprostu Cię wkurzają i udajesz głupią blondynkę , żeby pokręcić sobie z nich beke gdy myslą że nic nie wiesz i nie rozumiesz chociaż tak serio to Ty rozdajesz karty , a oni to tempe pionki które myślą że wszystko w ich rękach , a tak naprawdę nie masz potrzeby zwierzać się czy zadawać z innymi osobami niż te z ekipy , chociaz i w ekipie znajdziesz tak na prawdę max 1 która rzeczywiście Cie obchodzi z resztą poprostu siedzisz bo w miare ich tolerujesz więc automatycznie nie mają Cię nawet jak poznać i nic o Tobie nie wiedzą , ale i tak wymyślą na Twój temat całą książke wyssanych
z palca przez nich opowiadań . Więc pytam jak ktoś może mówić , że mnie zna , mysli że jak mijał mnie na korytarzu , w jeleniej czy na imprezie , może stwierdzić coś na mój temat . szczególnie , że na okrągło kręcę ze wszystkich beke albo udaje . i się wypowiada taki skoro tak naprawdę w moim życiu jest tylko 5 osób którym pozwoliłam się poznać i mogą się o mnie wypowiedzieć .
Więc środkowy palec dla osób które nie potrafią tego ogarnąć ,
chcą wiedzieć wszystko na mój temat , zmusić do kumplowania tylko z dziewczynami i pierdolić kocopoły z nadzieją , że mnie to ruszy , a zapominają że ja mam wszystko i wszystkich gdzieś .