dłuuuugo mnie tu nie było, w sumie to nie wiem co mnie naszło, żeby coś dodać, bo kompletnie nie mam czasu na photoblog'a. tyle rzeczy się wydarzyło od mojej ostatniej aktywności jako "Fulness". nie dałabym chyba rady ogarnąć wszystkiego i tu tego opisać. choć dziś sobie uświadomiłam, że brakuje mi bycia częścia pb. aktualnie staję się szczęśliwsza, oby trwało to jak najdłużej. poznajmy się, zaczynamy się czuć, rozumieć, porozumiewać, pomimo, że pojawiłeś się niedawno szybko zagościłeś w moich myśach, teraz zadamawiasz się w sercu. będzie dobrze, musi być. bo przecież ociekamy zajebistością, nie ? :)
kocham panią po prawej.