parę wierszy na dobranoc.

"Dark Lady..."

On widział Ją, jak kroczyła wśród ludzi,

Mówili mu że to sen i zaraz się zbudzi,

Lecz to nie był sen... znów kogoś zabrała,

Miał tylko dwadzieścia lat, a mimo to go wybrała,

Wbiła w niego pazury, serce z piersi wyrwała,

Wgryzając się w nie, życie z krwią wyssała...

Ten kto nie słuchał i w nią nie wierzył,

Następnej nocy już nie przeżył...

"His Wind of change..."

Dzień w którym nastąpi zmiana życia,

Dzień który nada Twemu sercu rytm bicia,

I wreszcie z uśmiechem i podniesioną głową,

Pójdziesz przed siebie, historię zapisując nową,

Nigdy się nie poddawaj, spełniaj swoje marzenia, 

Bo dzięki pomocy przyjaciół, doczekasz ich spełnienia...

"Sny są realnymi wspomnieniami"

Ciągle w mych snach, lecz już nie w swej czerni,

To mroczna królowa daje, wspomnień na głowę koronę z cierni,

One nie znikają tak łatwo, są jak rysy na szkle,

Jak czerwone krople z krwi, na białym tle,

Mimo że piękne jak kwiaty, sprawiają ból jak kolce róż,

Wbijając się w ciało, bo każde z nich jest jak ostry nóż.

"Tak to jest z bólem domaga się, byśmy go odczuwali"

Lecz każde z nich wzmacnia nas, byśmy się nie poddawali!

*John Green - The fault in our stars